JAK CZYTAĆ NUTY - NAZWY LITEROWE
Dzisiaj i pewnie przez kilka następnych wpisów będę udostępniać mój sposób rozumienia nut i wskazówki, jak najszybciej nauczyć się je odczytywać, a przede wszystkim - zrozumieć. Żeby się nic nie pomieszało podzieliłam temat na kilka części. Dzisiaj będzie o nazwach literowych dźwięków i skąd one się wzięły.
Każdy naród prędzej czy później wykształca swój język, który staje się czynnikiem spajającym swoich użytkowników. Pozwala on porozumiewać się ze sobą ludziom tej samej narodowości, niejednokrotnie wyraża też sposób ich myślenia. Determinuje go historia, warunki klimatyczne i wiele innych czynników, dlatego nawet w jednym państwie można słyszeć różne jego odmiany, charakterystyczne dla danego regionu.
Jednak na przestrzeni wieków ludzie zaczęli podróżować i zasiedlać nowe tereny, język ojczysty przestał więc im wystarczać. Zaczęto więc uczyć się języków obcych, z których jeden zawsze był najbardziej powszechny i umożliwiał komunikacje między wykształconymi ludźmi z całego świata. Kiedyś mianem Lingua franca cieszyła się łacina, dziś jest to angielski.
Tak samo muzycy, jako że pochodzą z różnych państw musieli stworzyć system, który będzie czytelny dla każdego z nich. Zapis nutowy stał się więc mową muzyki, próbą matematycznego jej zapisania, a wszystkie jej określenia tradycyjnie przedstawiane są w języku włoskim.
Muzyka ma własny język, musi mieć też własny alfabet. Każdej literce musi przysługiwać jakiś jeden, konkretny dźwięk. My mówiąc po polsku robimy to instynktownie, jednak każdy kto uczy się obcego języka wie, jak ciężko odczytuje się obcy alfabet, bo pomimo, że niektóre literki zapisane są tak samo, czyta się je zupełnie inaczej.
Alfabet muzyczny można zapisywać na dwa sposoby : nutami lub nazwami literowymi ( można jeszcze używać nazw solmizacyjnych czyli słynne do re mi, ale to sobie odpuśćmy ) . Na razie zajmę się zapisem literowym. Każdej "literce" przysługuje jeden dźwięk, którego nie da się fonetycznie zapisać. Dlatego w tym celu używa się klawiszy fortepianu, których jest dokładnie tyle, ile istnieje dźwięków używanych w muzyce. Brzmienie każdego z nich jest oddaniem danej nuty.
Spójrzmy więc na klawiaturę fortepianu:
Pierwsze, co pasowałoby zaobserwować, to sposób, w jakim
ułożone są klawisze. Jest on bardzo regularny i schematyczny. Gdybyśmy chcieli
" pokroić " je na równe części, z których każda jest tak sama , bez
problemu by się nam to udało.
Powstało nam z tego podziału siedem równych części. Samotne
pozostały tylko trzy klawisze białe oraz jeden czarny. Nie utworzono z nich pełnych części, gdyż ich brzmienie nie były by słyszalne dla
ludzkiego ucha. W niektórych fortepianach można się spotkać z dodatkowymi
klawiszami, jednak są on niesamowicie rzadko, jeśli w ogóle używane.
Weźmy więc pod warsztat na razie jedną taką część.
Jak widać na załączonym obrazku składa się z 7 klawiszy
białych i 5 czarnych. Białe są to dźwięki główne, a czarne są od nich pochodne.
Gdybyśmy chcieli je podpisać wyglądałoby to w ten sposób:
Podpisałam na razie tylko białe, co by zbytnio nie mieszać. Z tych oto dźwięków składa się " rdzeń " alfabetu muzycznego. Wydaje się on przypadkową kolejnością literek, ale zwróćmy uwagę na jedną rzecz.
Tak wygląda pierwsze 8 liter polskiego alfabetu ( bez polskich znaków )
A B C D E F G H
Usuńmy teraz literkę H , a literki A i B przenieśmy na koniec szeregu, w ten sposób:
C D E F G A B
Czy nie wygląda znajomo ?
To co zapisałam, to amerykański sposób zapisu nut, nie ukrywam, nieco łatwiejszy do zrozumienia. Nasz różni się tylko tym, że literkę B zastąpiliśmy literką H (UWAGA, dźwięk B również w polskim zapisie nutowym istnieje, oznacza natomiast zupełnie inny dźwięk . Dlatego wiele chwytów do piosenek zagranicznych często jest dla polskich gitarzystów niejasnych).
Dobra, to wiemy już jak nazywa się jedna siódma białych klawiszy fortepianu. A co z resztą ?
Otóż zaskoczenie, reszta będzie się nazywała dokładnie tak samo, z tym, że każda " część " będzie podpisana w nieco inny sposób. Tak swoją drogą, taką część nazywamy OKTAWĄ. Każda z nich będzie miała swoją nazwę.
Czyli jak widać:
1) Pierwsza oktawa, najniższa będzie się nazywać KONTRA i
jej dźwięki zapisuje się wielką literą z jedynką zapisaną w prawym dolnym rogu
LUB zamiast z kreską na dole zamiast jedynki., w ten sposób:
C
Te " doklejone " z lewej klawisze widoczne na
pierwszym obrazku ( na tym ich nie ma ) będą wchodziły w skład oktawy SUBKONTRA
i zapisuje się je również wielką literą, tylko, że z dwójeczką na dole lub
dwoma kreskami pod spodem.
2) Następna jest oktawa wielka, często używana przy
instrumentach o niższym brzmieniu, to właśnie o nią basy zahaczają śpiewając
swoje najniższe partie. Jak sama nazwa wskazuje, jej dźwięki zapisane są wielką
literą
3) Potem mamy do czynienia z oktawą małą ( to w jej
rejestrach mówią i śpiewają mężczyźni ),
która jest zapisywana małymi literkami.
4) Oktawa razkreślna jest oktawą najważniejszą i zarazem
podstawową. Gdy siądziemy przed fortepianem znajduje się ona dokładnie przed
naszym nosem. To w niej zapisywane jest większość pieśni i piosenek. Zapisuje
się ją jako małą literkę z jedyneczką w prawym górnym rogu.
5) Następne oktawy będą zapisywane analogicznie, tz.
dwukreślna z dwójką, trzykreślna z trójką itd.
No to znamy już nazwy literowe podstawowych dźwięków :)
Używa się ich głównie do odczytywania nut i ich nazywania,
bo w przypadku utworów muzycznych zdecydowanie praktyczniejszy jest zapis
nutowy, jednak oba sposoby ściśle się ze sobą łączą.
Polecałabym wszystkim, którzy chcą nauczyć się nut włączyć
sobie jakieś internetowe klawisze i słuchać ich brzmienia, przyporządkowując do
nich ich nazwę, tak aby nauczyć się nazywać dźwięk, który słyszymy.
O i jeszcze jedno: dźwięk kamertonu to " a" razkreślne
Dziękuje za przeczytanie wpisu, zapraszam na kolejne :)
Dziękuję! Bardzo mi pomogłaś. Córka chodzi do szkoły muzycznej, a ja nie potrafię jej pomóc w nauce, dzięki Twoim artykułom rozumiem więcej i mogę pomóc dziecku :)
OdpowiedzUsuń